Hej! Tu Piotr – fotograf ślubny.
Olsztyn to moje ukochane miasto. Mówią, że jestem człowiekiem z lasu. Sprostowałbym, że z lasów i jezior – tych na Warmii. Moje ubrania wiecznie pachniały dymem wieczornych ognisk z przyjaciółmi i rozgniecionych na spodniach jagód. To właśnie dzieciństwo nauczyło mnie „czuć” otaczający świat, dzięki czemu jestem wrażliwy na ludzi ich emocje i wydarzenia.
Pamiętam wieczory, gdy rodzice zasłaniali prześcieradłem okna naszego mieszkania w bloku, aby pokazać mi część ich świata, którego nie byłem w stanie pamiętać. Włączali wtedy rzutnik przezroczy (poszukajcie w Google – już się ich nie widuje, no może poza moim salonem gdzie zastąpił telewizor) i rozpoczynała się cała magia. Godzinami pokazywali zdjęcia ze wspólnych podróży w najdalsze zakątki świata. Kolej transsyberyjska, Tadż-Mahal, pustynia, miasta ZSRR. Do dziś pamiętam te slajdy. To właśnie dzięki fotografiom poznałem moich rodziców takimi jacy byli, zanim wpadli na pomysł, aby zaprosić mnie na ten świat. Dlatego zostałem fotografem ślubnym. Warszawa, Gdańsk czy Nowy Jork – gdziekolwiek na świecie jest dwoje zakochanych i historia miłosna do sfotografowania tam jestem ja i moje aparaty.
Reportaż ślubny to historia do opowiedzenia w albumie z wesela.
Fotografia ślubna wiec jest dla mnie nie tylko sposobem na życie. Zdjęcia ślubne mają sens wtedy gdy opowiadają historię. Reportaż ślubny to opowiadanie o Was dla Was z przyszłości, Waszych dzieci i ich dzieci. Album ślubny to właśnie dzisiejszy rzutnik przezroczy – pokazywany nie da Wam zapomnieć o tym jak szaleni, wspaniali i piękni jesteście w Tym Dniu.